Artykuły » Msze gregoriańskie

Msze gregoriańskie

W wielu kościołach zaraz po ogłoszeniach parafialnych księża czytają intencje mszalne na nadchodzący tydzień. Niekiedy zdarza się, że nazwisko jednej zmarłej osoby wymieniane jest codziennie przez cały miesiąc. Ksiądz wyczytując to nazwisko często dodaje, że jest to intencja Mszy gregoriańskiej. Czy jest to jakaś szczególna forma sprawowania Eucharystii, że domaga się zaznaczenia przy czytaniu intencji mszalnych? Co to są tak zwane Msze gregoriańskie?
Zgodnie z nauczaniem Kościoła „Gregorianką” nazywa się trzydzieści Mszy Świętych odprawianych w intencji jednego zmarłego, w ciągu kolejnych trzydziestu dni. Skąd wziął się zwyczaj celebrowania Mszy gregoriańskich?
Powstanie Mszy gregoriańskich bezpośrednio wiąże się z papieżem Grzegorzem Wielkim, który obejmował Stolicę Piotrową w latach 590 - 604. Zanim Grzegorz został wybrany na papieża był przełożonym założonej przez siebie w roku 575 wspólnoty zakonnej, która swą siedzibę miała na wzgórzu Celio w Rzymie. Był to rodzinny dom Grzegorza. Zgromadzoną wokół siebie wspólnotę oparł na regule benedyktyńskiej, która domagała się od mnichów modlitwy, pracy i dobrowolnego ubóstwa. Pewnego dnia zdarzyło się, że w celi zmarłego mnicha o imieniu Justus znaleziono trzy złote monety, których posiadanie sprzeciwiało się regule zakonnej. Grzegorz chciał pomóc zmarłemu Justusowi oczyścić się po śmierci z popełnionego grzechu i w związku z tym polecił odprawienie za niego trzydziestu Mszy. W dziele św. Grzegorza zatytułowanym „Dialogi” znajdujemy treść polecenia przekazanego przez Świętego przeorowi klasztoru: „Postaraj się, aby począwszy od dziś przez dni trzydzieści składana była w jego intencji ofiara. Niech nie będzie dnia, w którym nie ofiarowano by zbawczej hostii w intencji odpuszczenia jego win”. Każdego dnia miała być więc odprawiana jedna Msza św. w jego intencji. Po trzydziestu dniach zmarły Justus ukazał się w nocy swojemu bratu, Kopiozjuszowi, mówiąc, że został uwolniony od wszelkiej kary. Kopiozjusz wcześniej nic nie wiedział o odprawianych Mszach Świętych i gdy później ujawnił treść swojego widzenia, pozostali współbracia doszli do wniosku, że nastąpiło ono w trzydziestym dniu, kiedy odprawiano Eucharystie za zmarłego Justusa. Był to wyraźny znak, że Msze Święte odprawiane przez trzydzieści dni bez przerwy odniosły oczekiwany skutek. Natomiast Grzegorz uznał wtedy, że ofiara Mszy Świętej pomaga osobom potrzebującym oczyszczenia po śmierci.
Bardzo szybko pod wpływem wielkiego autorytetu Grzegorza, późniejszego papieża, zwyczaj odprawiania trzydziestu Mszy Świętych za osobę zmarłą zyskiwał swoje miejsce w praktyce religijnej najpierw Rzymu, a potem także innych miejscowości. W Europie zwyczaj odprawiania „Gregorianek” rozprzestrzeniał się stopniowo, począwszy od VIII wieku, najpierw w klasztorach, potem także w innych kościołach. Początkowo Stolica Apostolska zaaprobowała Msze gregoriańskie pośrednio, czyli milcząco, a później bezpośrednio, wydając odpowiednie dokumenty.
Msze gregoriańskie należy traktować jako Msze Święte sprawowane w intencji zmarłego. Sam zwyczaj ofiarowania Mszy św. za zmarłych jest tradycją starożytną i sięgającą czasów przed papieżem Grzegorzem Wielkim. Wcześniej jednak nie znano zwyczaju sprawowania Eucharystii za jednego zmarłego przez trzydzieści dni bez przerwy. Celebrowanie Mszy Świętej za zmarłych zostało potwierdzone oficjalnie przez Sobór Trydencki jako najbardziej skuteczny sposób modlitwy za osoby, które potrzebują oczyszczenia po śmierci. Kościół wyraża w ten sposób przekonanie o nieskończonej wartości Mszy Świętej, która wypływa z zasług Chrystusa. Znaczenie to dotyczy nie tylko uczestników Eucharystii, ale również osób lub spraw, w intencji których jest ona odprawiana przez kapłana.
Zwyczaj odprawiania Mszy gregoriańskich został potwierdzony przez Stolicę Apostolską dopiero w XIX wieku. Wcześniej istniały pewne wątpliwości, zgłaszane przez niektórych teologów żyjących w XVI i XVII w. Kościół uznał, że Msze gregoriańskie są pobożną praktyką wiernych, opartą na ich przeświadczeniu i wierze, które nie są sprzeczne z nauką Kościoła. W wypadku Mszy gregoriańskich mamy do czynienia z przekonaniem wiernych, które wskazuje na szczególną skuteczność tych Mszy Świętych. Kongregacja Odpustów w specjalnym dokumencie z 15 marca 1884 roku wyjaśniła, że zaufanie wiernych do Mszy gregoriańskich, jako szczególnie skutecznych dla uwolnienia zmarłego od kary czyśćca, należy uważać za rozumne i zgodne z wiarą. Teologowie z tamtego okresu uważali ponadto, że źródłem szczególnej skuteczności „Gregorianek”, oprócz zasług Chrystusa, są zasługi świętego papieża Grzegorza Wielkiego i jego wstawiennictwo. Uważano, że Msze gregoriańskie, podobnie jak pozostałe intencje mszalne ofiarowane za osoby zmarłe, są prośbą o uwolnienie zmarłego od konsekwencji grzechu.
W późniejszym okresie powstały szczegółowe regulacje kościelne dotyczące Mszy gregoriańskich. Określają one liczbę Mszy Świętych na trzydzieści i podkreślają, że należy je sprawować w trybie ciągłym. Według dokumentu „Tricenario Gregoriano” z dnia 24 II 1967 r. Mszę gregoriańską można odprawić za jednego zmarłego w ciągu 30 kolejnych dni (przez jednego lub wielu kapłanów – w skrajnym przypadku trzydziestu różnych). Msze te mogą być odprawiane w różnych miejscach. Dokument podkreśla, że Msze gregoriańskie mogą być odprawione tylko za jednego zmarłego, nigdy zaś zbiorowo za wielu zmarłych. Zaznacza się także, że dwie „Gregorianki” tego samego cyklu nie mogą być odprawione jednego dnia. Zawsze muszą to być dni po sobie następujące.
Od zasady ciągłości Mszy Gregoriańskich istnieją jednak wyjątki. Kapłan może przerwać odprawianie mszy gregoriańskich w dni:
- Triduum Paschalnego,
- gdy zaistnieje bez winy kapłana nieprzewidziana przeszkoda (np. choroba),
- niektórych czynności duszpasterskich (np. Msza pogrzebowa lub Msza za nowożeńców).
Trzeba jednak pamiętać, że kapłan jest zobowiązany do „uzupełnienia” liczby Mszy gregoriańskich do trzydziestu. Gdyby się zdarzyło, że kapłan z własnej winy zaniedbał odprawienia Mszy św., to zobowiązany jest do odprawienia „od nowa” trzydziestu Mszy w intencji zmarłego. Warto w końcu zauważyć, że Kongregacja Soborowa w dokumencie „Tricenario Gregoriano” zobowiązała biskupów i przełożonych zakonnych do czuwania, aby w sprawie Mszy gregoriańskich, zwłaszcza w kwestii ciągłości ich odprawiania, nie było nadużyć.
Ofiarując „Gregoriankę” za kogoś z naszych bliskich zmarłych bardzo pomagamy mu w osiągnięciu nieba. Nasza ofiara staje się wyrazem naszej miłości do zmarłego i troski o jego zbawienie. W miesiącu modlitw za zmarłych warto pomyśleć i o tej najdoskonalszej pomocy, którą możemy ofiarować naszym zmarłym przebywającym w czyśćcu.
ks. Dariusz Kwiatkowski